W oczekiwaniu na dach
Kawałek ściany szczytowej ocieplony. Czekam teraz na ekipe od dachówki.
Kawałek ściany szczytowej ocieplony. Czekam teraz na ekipe od dachówki.
Witajcie, dzisiaj zobaczyłem gotowy drugi komin. Po pewnych poprawkach (nierównosci będą pod dachówką) komin nad dachem będzie stal jak sosna. Wysoki i prosty. Teraz na granicy szaleństwa ocieplam szczyt i lukarne po to żeby wołać chłopaków od dachówki. Zaraz dzwonie do nich. Mam nadzieję, że nie wyjechali na narty w Alpy;-).
Nie mam nic do napisania. NIC.
Prace, które trzeba wykonać żeby fachowcy od dachówki mogli wejść i przykryć dach są na ukończeniu. Jeszcze tylko ocieplić ścianę szczytową oraz boki lukarny i bezpiecznie można położyć dachówkę. Niestety mrozy i śniegi tuż tuż. Pewnie trzeba będzie zaczekać na odwilż.
Drugi komin na ukonczeniu chociaż....
..coś mi tu nie gra
jak się stanie pod kominem to widać, że kalenica nie jest równoległa do boku komina.
poza tym wszystko ok.
Uff, wreszcie są dachówki i co ważniejsze ciągle się nam podobają. 14 palet. Okna dachowe zapłacone, ale mają przyjechać bezpośrednio przed montażem żeby nie kusiły szukających okazji łatwego zarobku. Dachówka jak dla nas droga i to właściwie stoi w sprzeczności z naszymi planami żeby tanio wybudować ten dom i na dachówce można było zaoszczędzić, ale... wyszło tak jak zawsze.