Nowy koszt budowy
Materiał/robocizna: Farby, tapety, kleje, wałki, pędzle, piaskowiec, płytki na balkonik
Koszt: 2200 zł
Przyszedł już taki czas, że zdecydowałem się zamknąć swój budowlany blog. Zostawiam coś tylko dla swojej rodziny. Uważam, że taki blog to ze wszech miar dobry i pożyteczny pomysł. Ludzie którzy budują swój dom doświadczają zupełnie czegoś nowego. Bardzo często nie mają o budowie zielonego pojęcia. Wymiana informacji między ludzmi będącymi w podobnej sytuacji jest więc jak koło ratunkowe i wprawdzie nie nauczy ono pływać, ale nie da utonąć. Nie rezygnujcie więc z takiej formy wzajemnej pomocy. Ja przez te niespełna dwa lata poznałem odrobinę branżę budowlaną. Doświadczyłem na własnej skórze jak, kto i za ile funkcjonuje w tej gałęzi gospodarki. Z ludzkiego punktu widzenia niczym mnie te dwa lata nie zaskoczyły. Wiem jedno, że wiele jest do zrobienia z kondycją ludzkich postaw choć ostatecznie nie jest tak źle. Bądzcie więc uważni, nie dajcie się wystrychnąć na dudka, żyjcie dobrze z sąsiadami i nie ulegajcie emocjom;-).
Do zobaczenia.
Po ostatnim incydencie przyspieszyliśmy pewne sprawy...
Prace postępują. Może nie w tempie ekspresowym, ale kolejne etapy za nami. W tej chwili są już gładzie i lada dzień zaczną się klaść płytki w łazience. Dzisiaj spotykamy się z Panem od schodów. Umówiliśmy się wstępnie na drzwi wewnętrzne VASCO. Model może nie z ostatniej chwili ale podobają nam się. Jak będą już to zamieszczę zdjęcia. A tymczasem kilka fotek z aktualnego stanu.
Liczyłem, że mi się upiecze kontakt ze złodziejami, ale niestety... Wczoraj w nocy skradziono mi wszystkie europalety z działki. Było ich ze 30 sztuk. Zabrali nawet sprzed wejscia i spod drewna do kominka, które zacząłem układać. Dziwie się, że nikt tego nie widział i nie słyszał a przecież droga jest zamknięta. Musieli podjechać samochodem bo nikt do osobówki by tego nie włożył.
Okropna jest ta patologia w naszym społeczeństwie i pojawia się prawie wszędzie. Nawet taki instalator, który wchodzi w układ z hurtownią i bierze od nich łapówę żeby brał w przyszłości od nich materiały dla inwestora. Jak go nazwac? Przecież taka hurtownia podrasowuje potem fakture żeby odebrać sobie te pieniądze przeznaczone dla instalatora.
I jak tu się nie załamać faktem, że otaczają nas ludzie hieny i właśnie złodzieje.
Pozostaje mi teraz szybko wprowadzić się, otoczyć murem, drutem kolczastym, podłączyć ogrodzenie do wysokiego napięcia, kupić stado agresywnych psów, kupić broń i liczyć że to mnie uchroni przed mendami społecznymi, które nie żyją z uczciwej pracy tylko z okradania innych.
Ale czy tak ma wyglądać nasze życie?